Freitag, 25. Mai 2018

Gelbi

moze z miesiac temu juz bedzie, jak znalezlismy znowu sikorke ...
to byla sobota ,mylam okna i patrze ,jakies male ptaszki leza na trawie ,synus zaraz polecial zobaczyc ,byly 3 -ale juz martwe ,nie wiem czy zlecialy z gniazdka ( chyba z dachu) i zostaly zadziubane ,czy wpierw cos je zadziubalo ,glowki cale w dziurkach ,sprzatnelismy je ,by nic ich nie zjadlo ...na drugi dzien ide z Amy na spacerek ,patrze znowu 2 sikorki ,jedna tez juz martwa ale ta druga siedziala na trawce i "pi.pi.pi" ;-) no przeciez nie zostawie malenstwa bo tez ja cos zadziubie ,wzielismy do domu , ale patrzylam jeszcze czy jej rodzice nie szukaja -pare razy jakas sikorka przeleciala pod oknem ,ale za chwile juz zadnej nie bylo ...
oto nasze malenstwo ;-)
juz starsza jest niz byl nasz Einstein - nazywa sie Gelbi ( gelb tzn zolta , czyli zolciutka -hihi) 
Einstein byl raczej szary , a ta ma piekny zolty brzuszek ...
piska nam co chwile, ze glodna i macha skrzydelkami , znowu uczymy ja by sama jadla , by umiala fruwac ,coraz lepiej juz lata po pokoju ,z ladowaniem ma jeszcze problemy ;-)
jest przeslodka , siada nam na glowe , patrzy jak synus gra w x-box , siedzi mu na ramieniu wtedy ...rozglada sie po calym mieszkaniu ;-)
no zobaczymy, czy uda nam sie ja tez wychowac na silna sikorke i da sobie rade w naturze ...
a spi w klatce ,jak Einstein wtedy , przykrywamy sciereczka i spokojnie sobie chrapie;-)
rano jak ja budze ,to sie naciaga , potem zje swoje glizdeczki i wyskakuje sama ,siada na szafie i dyskutuje z nami ;-)
2 dni po tym jak  wzielismy ja do domu , na trawie lezaly znowu 2 martwe sikorki
wyglada na to, ze ona sama przezyla ...
Natura jest taka okrutna...
 
 

Keine Kommentare:

Kommentar veröffentlichen

na nowo?